Królowe epoki przepychu i upadku - Kamil Janicki powraca do historii silnych kobiet! Kontynuacja bestsellerowych Dam złotego wieku, na jaką czekaliśmy!XVII wiek był stuleciem nieskrępowanej wolności, ale tylko dla tych, którzy nosili szlacheckie kontusze. Jednak być może było to przede wszystkim stulecie wyjątkowych kobiet? W dużej mierze dzięki nim trudny wiek XVII nie przeszedł do historii jako epoka ostatecznego upadku, ale srebrny okres dziejów Rzeczypospolitej. W swojej najnowszej książce Kamil Janicki z doskonałym wyczuciem napięć i dramatów snuje opowieść o potężnych i ambitnych Francuzkach na polskim tronie: Ludwice Marii Gonzadze - żonie Władysława IV i Jana Kazimierza, oraz wielkiej miłości Jana III Sobieskiego - Marii Kazimierze d’Arquien, zwanej Marysieńką. Ludwika Maria namawiała drugiego męża, by wytrwał w oporze przeciw Szwedom nawet w najczarniejszych chwilach niszczycielskiego potopu. To ona wizytowała polskie szańce pod Warszawą, a gdy starcia zbrojne dobiegły końca, podjęła konieczną - ale też skazaną na porażkę - walkę o reformę kraju. Maria Kazimiera jako siedemnastoletnia panna na wydaniu wyszła za Jana Zamoyskiego, gdy jednak mąż niespodziewanie umarł (mając zaledwie 37 lat), nie minęły dwa tygodnie, a Maria Kazimiera i pan Sobieski potajemnie stanęli na ślubnym kobiercu. Stało się to nie tylko za zgodą, ale wręcz pod naciskiem królowej, która - w myśl zachowanej relacji niemieckiego szpiega - przyłapała ich nocą "na uczynku". Oto wciągająca biografia przedstawicielek najświetniejszych arystokratycznych rodów Francji, którym udało się trzeźwo, dalekosiężnie i wytrawnie zagrać bardzo trudną kartą.
UWAGI:
Na okładce: Królowe epoki przepychu i upadku. Bibliografia na stronach 489-498. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jan III Sobieski w 1665 roku został marszałkiem wielkim koronnym, a w 1668 roku otrzymał hetmaństwo wielkie koronne. Dowodził wojskami polskimi pod Podhajcami i Chocimiem. 16 V 1674 roku szlachta zebrana na elekcji wybrała na króla człowieka, który jej zdaniem ucieleśniał wszystkie zalety Sarmaty. W pierwszym okresie swych rządów Jan III dążył do odzyskania Prus Książęcych i zawarcia pokoju z Turcją. Służyć temu miały przymierza zawarte z Francją i Szwecją. Wszystkie kalkulacje skończyły się fiaskiem, kiedy Francja zakończyła wojnę z Brandenburgią. Po sejmie 1678-1679 nastąpiła na dworze zmiana orientacji. W marcu 1683 roku Sobieski zawarł przymierze z cesarzem Leopoldem I zwrócone przeciw Turcji. Król na czele armii udał się na odsiecz Wiedniowi.
UWAGI:
Bibliografia strony 268-270.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pasmo wspaniałych zwycięstw, choćby Kircholm (1605), Kłuszyn (1610) czy Chocim (1621). W wypadku ostatniego, tylko powstrzymanie nawały tureckiej, choć i to nie miało odpowiednika w ówczesnej Europie. Wiele poniesionych klęsk, jak pod Sasowym Rogiem (1610),a zwłaszcza Cecorą (1620). A jednak owe wielkie zwycięstwa i klęski są rzadziej niż lisowczycy przedstawiane na kartach powieści, w wierszach i na obrazach. Brakuje rzeźb, ale pojawiły się filmy, są drużyny harcerskie Lisowczyków, a nawet konne rajdy po ziemiach, które Aleksander Józef Lisowski, jak sam relacjonował, burzył i palił... Ciągle oddziałuje złożoność zjawiska, jakim byli lisowczycy, zasięg działań, odwaga i w rezultacie traktowanie, jak wyidealizowanych zagończyków, jednocześnie zaś groza, którą budzili, potępienie, jakie wywoływali, krwawe łzy ofiar i nieszanowanie praw boskich i ludzkich.
UWAGI:
Na okładce: Pierwsi polscy najemnicy, łotrzy czy bohaterowie? Bibliografia na stronach 299-[301].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Lisowczycy Tak nazywano polskie oddziały sformowane na początku XVII wieku przez Aleksandra Józefa Lisowskiego. Na lekkich koniach, uzbrojeni tylko w krzywe szable i rohatyny, łuki lub rusznice, byli wówczas najlepszą lekką jazdą, jaką znał ówczesny świat. Walczyli od Francji, Rosji po Włochy i Finlandię, siejąc grozę i zniszczenie.
Szeregi lisowczyków zasiliło trzech żądnych przygód i sławy młodziaków. Niepokorne serca Marcina Lisa i kuzynów wyrywały się do walki. Poznały bowiem zuchwałość tych "krwawych psów" Lisowskiego, przed którymi drżały najmężniejsze serca ówczesnej Europy, zwartej w śmiertelnym uścisku wojen.
Gdy przyszedł czas na służbę Rzeczpospolitej, z podniesionym czołem stanęli u boku syna króla Zygmunta III - królewicza Władysława - który ruszył na Moskwę po tron carski. Ich szlaki znaczyły ruiny i zgliszcza miast. Choć za rozbój i gwałt groziła śmierć, pozostawieni bez należnej im zapłaty sami wypłacali sobie żołd, niosąc za sobą śmierć i łzy.
Czarna legenda lisowczyków inspirowała mistrzów pędzla, takich jak Juliusz Kossak czy Józef Brandt, i pióra - jak Antoni Ferdynand Ossendowski. Autor stworzył powieść z niezwykle sugestywnymi postaciami ludzi dumnych, wolnych, okrutnych i szaleńczo odważnych. Jednocześnie zręcznie poprowadził przez jakże ważną część polskiej historii.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni